sobota, 12 kwietnia 2014

11 miesięcy razem

Już tylko miesiąc pozostał do naszej pierwszej rocznicy. Rocznicy wydarzenia, które wywróciło moje życie i uporządkowało je na nowo. Bardzo często wspominam Tamten Dzień i staram się zapamiętać jak najwięcej. W moim przypadku nie wiele trzeba, by wspomnienia powróciły. Wystarczy wyjść na balkon i widać zza drzew szpital, w którym mój Patrynio przyszedł na świat. Niekiedy aż łezka w oku mi się kręci. Mam wrażenie jakby to wszystko działo się wczoraj, a to już prawie rok.
A właściwie co robiłam rok temu o tej porze? Coraz intensywniej przygotowywałam się do tego Dnia. Właściwie to bardziej mentalnie, bo z tego co pamiętam to dość długo zwlekałam ze spakowaniem toreb.Dopiero kilka dni później, gdy jedna z moich forumowych Majówek się rozpakowała, spięłam się w sobie i wzięłam się za to. O tej porze zaczęłam się robić coraz bardziej antyspołeczna. Ludzie mnie wkurzali coraz bardziej swoimi pytaniami kiedy urodzę, jak się czuję itp. A jak się mogłam czuć cięższa o 18 kg z wiercącym w żebrach gagatkiem? Już pomijam całą masę nasilających się innych dolegliwości. Jednak to ciągłe nękania znajomych i rodziny dały mi najbardziej w kość. I tak byłam mega zestresowana, że coraz większymi krokami zbliża się tak przełomowy Dzień, który ma na zawsze odmienić moje życie, a ciągłe pytania były na tyle męczące, że zaczęłam traktować jako ofensywę. Najgorsza byłą ta niepewność. Nie wiadomo było kiedy mogę się spodziewać rozwiązania. A na domiar złego nic nie zwiastowało, aby moja sytuacja miała ulec zmianie. Frustrowało mnie to niezmiernie...
Ahh tyle wspomnień związanych z tamtym czasem. Nadal nie dociera do mnie że już tyle czasu minęło. Ale najlepsze jest, że jeszcze więcej przygód przed nami. Patryś jest coraz większy, bardziej rozumny i oczywiście coraz bardziej kochany, o ile to wogóle możliwe ;)



3 komentarze:

  1. u mnie tez miał być dziś post wspominkowy ale jest sobota a w soboty nadrabiam czytanie ulubionych blogów... kurcze ale ten czas leci... nam te 11 miesiecy tak szybko zleciało... za miesiac o tej porze swietujemy rok... 100 lat na 11-mcy....

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki dużym chłopak już :) nam do roczku Lenki pozostało 5 mc i jeden dzień :D
    Obserwuje Twojego bloga jako Agnieszka - Mama Lenki
    Zapraszam do siebie :) http://www.mama-lenki.blogspot.com/
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluje małej rocznicy, a za miesiąc będzie wielkie świętowanie :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło że odwiedziłeś/aś mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej gdy pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza ;)